Na kursie uświadomiłam sobie, że nie wszystkie moje prośby jakie zanoszę w modlitwach muszę być wysłuchane. Pan Bóg jest osobą wolną, sam decyduje i może mi dać to o co proszę, bądź nie, a ja chcę przyjmować każdą jego decyzje nawet gdy nie rozumiem. Do tej pory oczekiwałam, że skoro się modlę to tak będzie, a gdy prośba była niespełniona miałam żal i pretensje. Doświadczyłam też tego, że jestem wartościowa w oczach Boga.
Magda.
Był to dla mnie bardzo dobry czas, takie nawet zatęsknienie za gorliwszą modlitwą. Mogłam zobaczyć, że Jezus jest jak „wielkie mnóstwo”, który wielkie mnóstwo mi daje. Zburzyły się twierdze warowne w moim myśleniu. Chcę iść za Nim z radością i pokojem oraz pewnością tego, że On jest zawsze. Jezus Słowo ma moc przemienić moje życie. Jest wspaniały. Myślałam, że znam Jezusa, ale po kursie zobaczyłam jak bardzo GO jeszcze nie znam. Wspaniale, że mogłam dowiedzieć się jaki On jest. Poznanie Jezusa to jest coś co mam po tym czasie.
Agata lat 24