Z niewoli do wolności - Maria
Zobaczyłam, że zrobiłam sobie bożka z modlitwy, a z siebie zbawiciela. Zobaczyłem że ciągle wchodzę w jakiś schematy, a to jest rodzaj umysłowej niewoli. Wiedziałam, że tracę prostotę, ale nie wiedziałam czemu. Wiedziałam, że tracę wolność, ale nie wiedziałam co mnie zniewala. Bóg mi to pokazał i skruszył bożka, uwolnił, stanął na pierwszym miejscu mego serca. On sam. Sam walczy o swoją ukochaną, bo jest wierny i zazdrosny.
Maria.
Wolność w Bogu!
Doświadczyłam wolności, tego, że już nie muszę się strać, nie muszę „podpowiadać” Panu Bogu co ma robić, jak działać w moim życiu i Go w tym „wyręczać”. Zaczęłam pozwalać Stwórcy, by to On kierował moim życiem. Choć robiłam to już wcześniej (na różne sposoby), to dopiero tu „zrozumiałam, doświadczyłam” co to znaczy naprawdę powierzyć, oddać kierunek swojego życia Chrystusowi. To tak jakby nowy początek.
Kasia, 40 lat
Kurs Nowe Życie, grudzień 2014, Kraków.